Mówi się, że mężczyzna w swoim życiu musi spłodzić syna, zasiać drzewo i wybudować dom. Dwie pierwsze rzeczy pozostawię w spokoju, jednak – jakby na to nie patrzeć – każdy musi gdzieś mieszkać, to tyczy się również kobiet. Czasy się jednak zmieniają i wydaje mi się, że budowanie wielkiego domu jednorodzinnego można zastąpić kupnem mieszkania.
Jaki mamy wybór na rynku nieruchomości?
Gdy zdecydujemy się na zainwestowanie pieniędzy w przysłowiowe cztery ściany, musimy wiedzieć, że mamy do wyboru dwie opcje – mieszkanie z rynku wtórnego lub pierwotnego. Na czym polega ta różnica? Z pierwszego zakupimy mieszkanie, które ma już kilka lat i najpewniej ktoś już w nim kiedyś mieszkał. Drugie natomiast nabędziemy z pierwszej ręki, które możemy urządzić pod swój gust.
• Możliwość kupienia mieszkania w centrum miasta.
• Szybkość zakupu. Od momentu podjęcia decyzji do momentu wprowadzenia się mogą minąć zaledwie 2 tygodnie, czasem nawet mniej.
• Możliwość negocjacji ceny.
• Rynek wtórny jest tańszy – jak każde rzeczy, który były używane. Nie mówimy tu o antykach.
• Brak konieczności wykończenia lokum i zakupu niezbędnych sprzętów (ale nierzadko trzeba się nastawić na remont czy wymianę urządzeń).
• Sposobność natychmiastowej oceny tego, co dzieje się wokół osiedla, a więc jakie sklepy, szkoły czy przedszkola znajdują się w pobliżu. Dodatkowo od razu mamy możliwość ocenienia poziomu hałasu czy czystości na osiedlu. Kiedy zdecydujemy się porozmawiać z mieszkającymi już tam ludźmi, mamy także możliwość poznać sąsiadów.
• Nowe inwestycje, mówiąc kolokwialnie, wyrastają niczym grzyby po deszczu, dzięki czemu duże miasta mają szansę rozwoju. Dajmy na to rynek pierwotny w Lublinie – niegdyś „dziki Wschód”, dziś prężnie rozwijająca się stolica Lubelszczyzny.
• Budynek nie wymaga remontów – jest nowy i nowoczesny - a co za tym idzie, również otaczająca go infrastruktura (np. windy) są nieużywane.
• Możliwość zdecydowania w jakim stylu wykończymy mieszkanie. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by mieszkanie używane również wyremontować pod nasz gust, ale trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami – w końcu najpierw wszystko trzeba będzie zedrzeć, przemalować, odkuć itp.
• Niższe koszty transakcyjne i użytkowania niż na rynku wtórnym.
• Możliwość negocjacji z deweloperem. „Możemy wytargować wiele rzeczy – nie tylko niższy koszt za metr kwadratowy. Niekiedy może być to lepsze miejsce parkingowe czy pokrycie kosztów notarialnych przez inwestora. W efekcie możemy wynegocjować od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych rabatu” – informuje pracownik lubelskiej firmy deweloperskiej Orion.
• Nie musimy ponosić dodatkowych kosztów, aby opłacić agentów nieruchomości.
• Kupując mieszkanie z rynku pierwotnego, mamy gwarancję, że zakupiliśmy go na lata. Lokale mieszkalne są budowane z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii. Nie oznacza to jednak, że przykładowo 20-letnie mieszkanie używane zawali się za kilka lat, wiele z nich jest obecnie modernizowanych. Standard rynku pierwotnego nie dorasta im jednak do pięt.
- Jak kupować mieszkania z rynku wtórnego?
- O co spytać dewelopera przy zakupie mieszkania?
- Ponadczasowa klasyka w sypialni, czyli dlaczego warto wybrać łóżko drewniane?
- Trendy łazienkowe w 2018 roku - jak aranżować łazienkę na czasie
- Wynajem lub kupno mieszkania - na co zwrócić uwagę?
- Kupno mieszkania - z rynku pierwotnego czy wtórnego?
- Mieszkanie z rynku pierwotnego, czy z rynku wtórnego?
Data publikacji: 2018-05-24, ostatnia zmiana: 2022-05-19