Na pewno na sklepowych półkach nie raz widziałeś pojemniczki z kiełkami. Warto po nie sięgnąć – to prawdziwa bomba witaminowa. Kiełki bez problemu wyhodujesz też w domu.
Kiełki cieszą się coraz większą popularnością i coraz częściej pojawiają się w naszym jadłospisie. Ich historia sięga czasów starożytnych, kiedy to były stosowane nie tylko jako żywność, ale również jako lekarstwo. W dzisiejszych czasach cieszą się dużym uznaniem wśród osób dbających o zdrową i zbilansowaną dietę, są cennym pokarmem dla wegan.
Kiełki to nic innego jak rośliny we wczesnej fazie wzrostu. Pozyskuje się je z nasion niektórych gatunków roślin. Do najbardziej znanych i wykorzystywanych nasion do hodowli kiełków należą:
Rośliny w swoich nasionach magazynują zapas składników odżywczych, które mają pomóc im w szybkim i prawidłowym rozwoju. Podczas kiełkowania w nasionach uaktywniane są enzymy. To dzięki nim w młodych kiełkach jest tak dużo witamin i cennych składników odżywczych. Ponadto, enzymy rozkładają związki wielkocząsteczkowe, które są nagromadzone w nasionach (białko, węglowodany, tłuszcze) na związki proste. Po rozłożeniu związki te są dużo bardziej przyswajalne przez ludzki organizm. Enzymy te przyczyniają się również do lepszego trawienia spożywanych pokarmów, w których znajdują się kiełki.
Dodatkową zaletą kiełków jest ich małokaloryczność. Zawierają mniej kalorii niż nasiona z których powstają. Dieta wzbogacona o kiełki przede wszystkim wzmacnia system odpornościowy naszego organizmu. Ponadto uzupełnia niedobory witamin oraz wielu cennych składników mineralnych, a ich regularne spożywanie zapobiega różnym schorzeniom. Działają także przeciwnowotworowo oraz zmniejszają ryzyko zawału serca.
Pomysł na spożywanie świeżych kiełków przywędrował do nas z Dalekiego Wschodu. Chińska legenda głosi, że zostały one odkryte przez żeglarzy, którzy poszukiwali lądu. Jedynym pożywieniem, jakie pozostało im na pokładzie, była suszona fasola, która pod wpływem wilgoci zaczęła kiełkować. Żeglarze, nie mając nic innego do jedzenia, zaczęli ją spożywać. Okazało się wtedy, że jest ona bardzo smakowita, a na dodatek pożywna. Doświadczenie to zapoczątkowało spożywanie kiełków nie tylko fasoli, ale także wielu innych nasion.
Kiedy w XVII wieku podróżnik James Cook wybrał się na wielomiesięczna wyprawę, to skorzystał z doświadczenia żeglarzy chińskich. Na swoich okrętach miał bardzo duży zapas zboża, które spożywano we wczesnej fazie kiełkowania. Dzięki temu do organizmu dostarczono potrzebne witaminy oraz cenne składniki odżywcze, chroniące żeglarzy przed różnymi chorobami, np. popularnym w tamtych czasach szkorbutem.
Kiełki te popularne są nie tylko w Azji, ale również na całym świecie. Można je jeść na surowo, jako dodatek do potraw lub udusić wraz z innymi dodatkami. Fasola mung zwana jest też potocznie złotą fasolą. Kiełki są niskokaloryczne (nie zawierają dużo węglowodanów), są także bogatym źródłem witamin, mikroelementów i łatwo przyswajalnych aminokwasów. Zawierają naprawdę sporo witamin i pierwiastków, m.in.:
Nie wszystkie kiełki spożywamy na surowo. Niektóre z nich wymagają delikatnego podduszenia. Takiej obróbki wymagają:
Wszystko, co będzie nam potrzebne do wyhodowania kiełków to: nasiona, woda, dobre światło, powietrze oraz naczynie (słoik, pojemnik lub kiełkownica). To, kiedy nasiona zaczną kiełkować, uzależnione jest od rodzaju nasion, które posiadamy. Zazwyczaj jest to 4-7 dni. Po tym czasie kiełki są gotowe do spożycia. Najlepiej zjadać je na bieżąco, ale mogą być też przechowywane w zamkniętym pojemniku w lodówce - nawet około 6 dni (tylko musimy je codziennie przepłukiwać).
Hodowla kiełków jest bardzo prosta i szybka. Sprawdza się zwłaszcza w zimie, kiedy na zewnątrz nie da się nic wyhodować, a w sklepie wszystko jest z dodatkiem nawozów, w dodatku bardzo często nie pierwszej świeżości. Dodając kiełki do naszej diety nie tylko ją urozmaicamy, ale przede wszystkim wzbogacamy w bardzo cenne składniki odżywcze i witaminy.
Dietafigura.pl
Zdrowy catering dietetyczny. Dietafigura.pl
Na pewno na sklepowych półkach nie raz widziałeś pojemniczki z kiełkami. Warto po nie sięgnąć - to prawdziwa bomba witaminowa. Kiełki bez problemu wyhodujesz też w domu.Data publikacji: 2020-06-22, ostatnia zmiana: 2020-06-22