Kinesiotaping zwany metodą dynamicznego plastrowania, zyskał na całym świecie rzeszę zwolenników. Więksi entuzjaści tej terapii kojącej ból, nazywani są nawet wyznawcami tejpu. Przyjrzyjmy się więc bliżej technice oklejania i poznajmy sekret wielkich zasług tych niepozornych, choć radośnie kolorowych plastrów.
Jedną z pierwszych najistotniejszych kwestii przed przystąpieniem do oklejania, jest wybór fachowca, który odpowiednio zamontuje na naszym ciele pasma. Doświadczony fizjoterapeuta, który potrzebną wiedzę przypieczętował certyfikatami, a przede wszystkim zęby zjadł na kinesiotapingu, będzie najlepszym kandydatem. Jeśli jesteś debiutantem, warto wesprzeć się opiniami dotychczasowych pacjentów jegomościa. Najlepszą rekomendacją specjalisty będą, nie rozmaite, certyfikaty, lecz rekomendacja wyleczonych z bólu. Nie można zapomnieć o dowiadywaniu się na własną rękę i konfrontowanie zdobytych informacji z praktykiem. To z pewnością pomoże wyczuć zakres wiedzy.
Równie ważne w procesie zwalczania bólu jest dobór właściwego narzędzia. Plastry tylko ze sprawdzonych źródeł, kierowanie się rozsądkiem, a nie tylko ceną, czy opiniami, pomogą przy wyborze najwłaściwszego. Można również powierzyć tę kwestię fizjoterapeucie, który nas oklei. Wtedy nie będziemy mieć żadnych wątpliwości, co do poprawności zastosowanych materiałów. Wysokoplastyczna bawełna, oddychająca i przypominająca skórę, doskonale dopasowuje się do najmniejszych zakamarków ciała i dzięki swej wodoodporności, pozostaje na nim do kilku dni, czy nawet tygodni. Klej akrylowy, z którego wykonane są plastry, nie powinien podrażniać i zostawiać odparzeń. W razie potrzeby zrób próbę na niewielkim obszarze skóry, na dobę przed inauguracją kinesiotapingu. Skóra uszkodzona i podrażniona eliminuje cię z możliwości aplikacji taśm.
By dobrze przygotować się do zabiegu, musisz umyć skórę w miejscu docelowym i wytrzeć wszelkie nawilżacze w postaci balsamów, czy maści. Zwykła woda z mydłem wystarczą w zupełności. Należy pożądaną strefę przetrzeć gazą nasączoną alkoholem i usunąć nadmierne owłosienie, które może sprawiać potencjalnie kłopoty przy ściąganiu. Przytnij pasmo przy pomocy niestrzępiących końce nożyc, na długość odpowiadającą obszarowi aplikacji i zaokrąglij brzegi, by przedłużyć żywotność tejpu. Stopniowe usuwanie spodu plastra z jednego z końców, należy zsynchronizować z przyklejaniem do ciała. Zapobiegnie to sklejeniu się pasm. Z kolei ich pocieranie w kierunku od środka na zewnątrz (nigdy odwrotnie), utrwali efekt zamocowania. Odchodzące po kilku dniach końce zawsze można przyciąć. Nanoszenie, w zależności od oczekiwanego rezultatu, powinno się odbywać zgodnie z instrukcją załączoną do opakowania tejpów. 24 godziny po kinesiotapingu nie mocz plastrów, nie pocieraj też zbyt intensywnie. Takie czynności mogą negatywnie wpłynąć na trwałość zabiegu.
Człowiek o odpowiednich kwalifikacjach, sprawdzone narzędzie i odpowiednia metoda, zgodna ze sztuką, to przepis na udany seans plastrowania.
Artykuł stworzony przy współpracy z Kinesiology taping w Magii dla Ciała
Data publikacji: 2020-03-27, ostatnia zmiana: 2020-03-27