Od piątku 26 listopada przestała działać Roksa.pl. Strona, o której nikt, nigdy „nie słyszał” i nawet nie musiał jej szukać w wyszukiwarce. Każdy, kto chciał dowiadywał się o niej od znajomych. Za sprawą „poczty pantoflowej” istniała w świadomości wielu Polaków. O skali jej zasięgu przekonaliśmy się kiedy stała się niedostępna i wierni użytkownicy zaczęli poszukiwać alternatyw.
Po tym jak Roksa przestała działać przez jednego z Youtuberów (Kuba Klawiter) została określona mianem „znanego portalu randkowego dla niecierpliwych”. To stwierdzenie chyba najbardziej oddaje charakter ogłoszeń jakie znajdowały się w tym serwisie. Wspomniany serwis można także porównać do platformy zakupowej - choć niezbyt ładnie to brzmi. Praktycznie wszystkie ogłoszenia zawierały dokładną specyfikację dostępnych usług, cennik i zdjęcia prezentujące wszystkie walory. Jaki był cel ogłoszeń chyba pisać już więcej nie trzeba.
Nie wiedząc jeszcze co się stało patrzyliśmy w statystyki Sprzedawacza i widzieliśmy jak ruch w naszym dziale randkowym szybuje do poziomów, których jeszcze w nim nie obserwowaliśmy. W drugiej połowie dnia, gdzie ruch już raczej powinien dawno być za swoim godzinowym maksimum, ciągle rósł i rósł! Dopiero wtedy doczytaliśmy w Internecie, że właśnie przestał działać serwis Roksa.pl. Widać wszyscy zaniepokojeni zaczęli szukać alternatywy. Przecież weekend za pasem!
Sobota wyglądała jeszcze ciekawiej z naszej perspektywy. Słońce nie wstało jeszcze, a w serwisie już randki oglądało blisko 100 osób równocześnie. Przez cały dzień było gorąco i tłoczno. Finalnie dzień zakończył się blisko z 3 - 4 razy wyższym ruchem, w dziale ogłoszeń towarzyskich, niż w poprzednią sobotę! Niedziela kontynuowała trend!
Tu nasunęło nam się pytanie czy wzmożony ruch spowodowany był tym, że ze względu na brak ofert „płatnej miłości” mężczyźni zaczęli szukać stałych związków? Czy może jednak chodziło tylko o to, by znaleźć nowe pikantne źródełko? Może Paniom oferujące swoje usługi na Roksie zamilkły telefony i zaczęły szukać nowych miejsc reklamy?
Pytań jest, w sumie, więcej niż odpowiedzi. Wszystkie damskie profile w weekend przeżywały prawdziwe oblężenie. Dodało się też kilka nowych, które odwiedziło parę tysięcy osób!. Co jeszcze ciekawsze w tym samym czasie pojawiło się też sporo ogłoszeń mężczyzn poszukujących kobiet na stałe! Jak zatem rozumieć to, co się stało? Czy był to tylko zbieg okoliczności czy szybka zmiana kierunku - gdy nie wiadomo co robić? Trudno odpowiedzieć, ponieważ hasło sex anonse miało bardzo podobny trend jak ogłoszenia towarzyskie wg usługi Google Trends.
Niezależnie od tego, co się dalej stanie, spora zmiana nastąpiła. Dlaczego tak się stało dalej oficjalnych informacji brak! Czy sprawa dotyczy tylko jednego serwisu czy dotknie to innych o zbliżonej treści? Czy escort i odloty będą następne? Czas pokaże. Na razie dalej działają.
Pomimo ok 20 letniej historii Roksy widać, że prawie wszyscy, co mieli dowiedzieć się o jej zamknięciu, już o tym wiedzą. Widać to ponownie w trendach zapytań do wyszukiwarki. Hasło, które w piątek pojawiło się i osiągało zawrotne zasięgi dziś (2021-11-29) na koniec dnia już cichnie. Jak długo ten serwis pozostanie w pamięci i który z już istniejących przejmie jego odbiorców?
Widać, że większość znalazła już alternatywne miejsca z ogłoszeniami. Ci najbardziej niecierpliwi poszli najpewniej szukać gdzieś indziej - gdzie ceny i zdjęcia przyciągają uwagę. Tych szukających "bardziej tajemniczych" osób zapraszamy do dodawania ogłoszeń na Sprzedawaczu! Dział ogłoszeń towarzyskich cały czas się rozwija. Co prawda nie ma u nas wszystko odsłaniających zdjęć, ale mamy inne plusy. Sprawdź! No i ogłoszenia możesz dodawać za darmo!
Data publikacji: 2021-11-29, ostatnia zmiana: 2021-11-30