Skandynawski styl urządzania wnętrz urzekł nas niemal od pierwszej chwili prostotą, harmonią i uniwersalnością. Dzięki niemu zarówno mikroskopijne, jak i wielkie mieszkania stają się przytulne i funkcjonalne jednocześnie. Zachwycił nas także różnorodnością, pozwalającą na unikalne aranżacje. Urządzając salon w stylu skandynawskim, warto pamiętać, że o efekcie decyduje… królowa sofa.
Wybór sofy musi być świadomy i nie możemy sobie pozwolić na przypadek, pośpiech, ani na minimum wymagań. Dobra sofa jest nie tylko piękna, ale solidna. Dlatego uczciwie będzie od też od razu powiedzieć sobie, że prawdziwa jakość często wyklucza najniższą cenę.
Trzeba też wiedzieć, że styl skandynawski niejedno ma imię i właśnie dzięki sofom możemy nadać salonowi wymarzony charakter. Osoby, które wahają się pomiędzy stylem skandynawskim a angielskim lub prowansalskim, śmiało mogą postawić na sofę o miękkich liniach i w kwiatowe, romantyczne wzory – takie rozwiązania dopuszcza gustawiański wariant scandi. Dla wielbicieli minimalizmu i nowoczesności, zdecydowanie lepszą opcją będzie sofa o geometrycznym, prostym kształcie w wariancie new nordic
Dobra sofa musi też pasować do stylu, w którym lubimy odpoczywać. I do liczby domowników oraz krewnych i przyjaciół, którzy gościć będą w naszym salonie. Idealnym rozwiązaniem jest sofa trzyosobowa, która pozwoli na relaks, pozostawiając przestrzeń na inne meble i elementy aranżacji.
Wysokość, szerokość, liczba modułów – wymiary sofy muszą idealnie komponować się z wielkością naszego salonu. Kiedy pokój dzienny jest duży, najlepszym rozwiązaniem będzie sofa trzyosobowa lub większa. W przypadku ograniczonej ilości miejsca, idealnie sprawdzi się sofa rozkładana lub narożnikowa, najlepiej z pojemnymi skrzyniami na pościel.
Wybierając wymiary sofy warto uwzględnić przestrzeń na choćby niewielki (lub składany) stolik kawowy oraz możliwość swobodnego poruszania się po salonie. Ważna jest również wysokość oparcia. Są osoby, które wręcz nie tolerują, gdy jest ono zbyt niskie i siedząc nie mogą oprzeć o nie głowy…
I jeszcze jedno: wybierając tanią sofę ryzykujemy też, że nasza królowa szybko zmieni się w kopciuszka… Odkształcenia, wgniecenia, szpary między siedziskami są nieestetyczne i często uniemożliwiają odpoczynek.
Przyjmuje się, że styl skandynawski ma piękną, lecz ograniczoną paletę barw. Dlatego obicia sof w tego typu aranżacjach najczęściej są białe albo utrzymane w stonowanych odcieniach szarości lub beżu. Ewentualnie pastelowych zieleni i błękitów. Okazuje się też, że wcale nie musimy rezygnować z ulubionego koloru lipowego miodu czy butelkowej zieleni. Jak wspomnieliśmy wyżej, wariant gustawiański dopuszcza motywy florystyczne (róże, piwonie, liście). A scandi chic – pudrowy róż, choćby i z elementami w kolorze połyskującego złota. Charakter dark scandi osiągniemy wybierając sofę bordo lub o barwie kobaltu czy antracytu. Uwaga, mała sofa zdecydowanie lepiej prezentuje się w jasnych kolorach. Sofa dla trzech osób i większa wygląda pięknie w każdej z ulubionych barw.
Pamiętajmy, że inwestując w jakość, zyskujemy gwarancję, że obicie przez wiele lat nie straci swego pierwotnego uroku.
Artykuł powstał we współpracy z marką Gala Collezione - producentem pięknych i wygodnych sof do salonu - https://www.galameble.com/sofy/
Data publikacji: 2019-12-24, ostatnia zmiana: 2022-05-18